Granola a'la szarlotka (jabłkowa)

Moja słabość do płatków owsianych została na tym blogu wyrażona już wiele razy, ale uwielbienie do granoli jeszcze nie, choć od dawna wymądrzam się, że zrobienie tej domowej jest takie proste. Zmobilizowała (a raczej zawstydziła) mnie mama, zadzwoniła i powiedziała: "wiesz, zrobiłam tak jak mówiłaś, wymieszałam to i tamto ... no pyszna wyszła". 
Oj jak zatęskniłm ... za mamą ... za granolą ... więc wymieszałam to i tamto, no i mam :) Też pyszną! :) A mama też będzie, lot na święta zarezerwowany (hurra) ... będzie czas na niejedno wspólne śniadanie lub deser z granolą :)





SKŁADNIKI:
Płatki owsiane (zwykłe) - 300g (2 szkl.)
Nasiona słonecznika -  75g (ok 1/2 szkl.)

Cynamon - 4 łyżeczki
Jabłka - 200g (lub 2 szt)
Orzechy włoskie - 75g (ok. 1/2 szkl.)
Rodzynki - 150 g (ok 3/4 szkl.)
Miód - opcjonalnie (ja używam wtedy, gdy mam kwaśne jabłka)

WYKONANIE:

1. Wsypujemy do miski płatki, słonecznik i cynamon, mieszamy.
2. Jabłka blendujemy na papkę, dodajemy do suchych składników,  i dokładnie mieszamy. 
3. Masę wysypałam na wyłożoną papierem blaszkę i piekłam ok 45 min (w temp. 160 st C) - pamiętajac, aby mieszać składniki co 7-10 minut (płatki mają być chrupiące, a nie spalone, a mi już kiedyś było przykro, jak spaliłam całą blachę granoli ;)) 
4. Do przestudzonej granoli dodałam bakalie i zamknęłam w szczelnym słoiku. 
5. Jeśli chcemy słodszą wersję, możemy dodać miód, ale dopiero po upieczeniu, aby wysoka temperatura nie zabiła dobrych właściwości miodu, choć najlepiej polewać nim gotową porcję granoli z mlekiem/jogurtem, tuż przed spożyciem. 

A teraz pozostało mi tylko czekać do świąt :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz