Chciałam napisać, że to jedna z moich ulubionych, ale przecież tych, które nie podpasowały mojemu podniebieniu nie wrzucam na bloga, więc po prostu jedna z tych, które robię najczęściej :)
SKŁADNIKI:
Płatki owsiane - 3 łyżki
Otręby owsiane - 2 łyżki
Mleko - 1 szklanka (max 2% lub sojowe)
Siemię lniane (mielone) - 1 łyżeczka
Rodzynki - 1 łyżka (czasem zamieniam na suszoną żurawinę)
Cynamon - 1 łyżeczka
Słonecznik - 1 łyżka
Płatki migdałowe (opcjonalnie) - 1 łyżka
Jabłko - 1 duże/ 2 małe
Miód (opcjonalnie) - 1 łyżka
WYKONANIE:
1. Mleko, płatki, otręby, rodzynki, słonecznik i cynamon wrzucam do rondelka i gotuję kilka minut.
2. Jabłko rozdrabniam (ścieram na tarce lub kroję w drobną kosteczkę; nie obieram - szkoda witamin) i dorzucam do rondelka.
3. Do ugotowanej owsianki dodaję siemię lniane, wszystko delikatnie mieszam (latem, gdy nie potrzebuję rozgrzewajacego śniadania, nie wrzucam jabłka do rondelka, tylko nakładam do miseczki, na wystudzoną owsiankę)
4. Gdy jabłko jest kwaśne, lub gdy mam ochotę na coś słodszego, polewam owsiankę odrobiną miodu, czasem pospuję także łyżką płatków migdałowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz