Bakłażanowe łódeczki nadziewane mięsem i szpinakiem

Bakłażany. Długo omijane przeze mnie szerokim łukiem, serce moje skradły gdy Simone przyniósł nam kiedyś do pracy jego włoski specjał (ale o tym innym razem). 
Cudo! Może i jest przy nich trochę zabawy, ale warto. Bardzo sycące i zdrowe!






SKŁADNIKI:
Bakłażany - 3 szt.
Szpinak - min. 500 g (użyłam mrożonego)
Pomidory w puszce  - 1 lub 2 puszki
Cebula (średnia) - 3 szt.
Czosnek - 5-6 ząbków
Drobiowe mięso mielone - 500g 
Olej rzepakowy - 4 łyżki
Jogurt niskotłuszczowy - ok 1,5 szkl.
Przyprawy - sól, pieprz, bazylia - do smaku 

WYKONANIE:
1. Bakłażany przekroić na pół i wydrążyć środki, posypać solą i pieprzem.
2. Mięso poddusić na odrobinie oleju (olej można pominąć i wytopić tłuszcz z mięsa na patelni teflonowej), dorzucić pomidory, doprawić i nadal dusić, aby odparować wodę. 
3. Na oddzielnej patelni zeszklić cebulkę, dorzucić posiekany szpinak, poddusić, dolać jogurt i doprawić solą, pieprzem i czosnkiem. 
4. Szpinak połączyć z masą mięsno-pomidorową, wszystko razem dobrze wymieszać, ciągle podgrzewając.
5. Przygotowanym nadzieniem nafaszerować połówki bakłażanów, ułożyć na blaszce i piec w temp. 180 st C, przez ok 20 - 30 min. 
6. Alternatywnie (gdy nie boimy się dodatkowych kalorii) 10 min przed końcem pieczenia można posypać tartym serem lub ułożyć plasterki mozarelli. 

*Proporcje składników można dowolnie zmieniać, ja za każdym razem robię trochę inaczej zatem przepis spisałam "na oko", a wszystko zależy od tego co mniej, a co bardziej lubimy no i oczywiście jak duże mamy bakłażany :)

Powyższa wersja jest delikatną modyfikacją przepisu otrzymanego kiedyś od sympatycznej dietetyczki Lidki :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz