A dziś przyszła ochota na naleśniki. Pamiętam, że gdy byłam nastolatką uwielbiałam z nimi eksperymentować, bywały zatem pikantne i kolorowe. Tutaj przepis podstawowy, a wszelkie dodatki i odmiany będą się pojawiać w swoim czasie ... No dietetyczne to one nie są ... ale jakie dobre, no i raz to nie zawsze ;)
Teoretycznie przepis na naleśniki każdy zna, ale ja ostatnio odkryłam nową wersję, z masłem, posmakowały nam, więc się dzielę ... Przepis pochodzi z książki dla użytkowników Thermomixa: "Radość gotowania" . Standardowo, podwoiłam ilość składników, więc z poniższych proporcji powinno wyjść około 20 dużych, średniej grubości naleśników.
SKŁADNIKI:
Masło - 60 g
Mąka pszenna - 0,5 kg
Jajka - 4 szt.
Mleko - 500 g / ?ml
Woda - 500 g / ?ml
Sól - 1 łyżeczka
Cukier - 1 łyżeczka
Olej rzepakowy - do smażenia
WYKONANIE:
Masło rozpuszczamy. Dodajemy resztę składników i wszystko dokładnie miksujemy, aż do uzyskania gładkiej masy. Odkładamy do lodówki na 1 godz.
Smażymy, najlepiej na patelni teflonowej, dzięki czemu unikniemy tłuszczu, a jeśli chcemy/musimy jakiegoś użyć to posmarować patelnię delikatnie olejem rzepakowym lub masłem. Chwilę z jednej, chwilę z drugiej strony, oczywiście celem jest uzyskanie złotego koloru.
Podajemy z tym, co nam tylko fantazja i podniebienie podpowie. Kiedyś pewnie wypiszę wszystkie przetestowane przeze mnie propozycje dodatków...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz