Sangria

Taka niedziela, takie spotkanie, taka pogoda i takie towarzystwo zasługują na najlepszą oprawę. Hiszpańska siesta i fiesta z orzeźwiającą sangrią według Anabel :)



SKŁADNIKI:

Wino czerwone - oczywiście hiszpańskie! :)
Lemoniada gazowana (np. Sprite, 7up itp)
Jabłka - 1-2 szt.
Pomarańcze - 1- 2 szt.
Cukier - do smaku




WYKONANIE:

1. Owoce kroimy w kosteczkę.
2. Do dużego dzbanka wlewamy wino i słodzimy do smaku (jeśli trzeba), mieszamy, dolewamy lemoniadę, wsypujemy owoce i delikatnie mieszamy.
Nie podaję dokładnych proporcji, bo wszystko zależy od nastroju ;) i smaku, jaki chcemy osiągnąć. Proponuję wlać pół butelki wina, a potem, dolewając lemoniadę na bieżąco decydować, jak mało/dużo alkoholu chcemy wyczuć.
3. Można wstawić wszystko do lodówki na chwilę, aby się jeszcze schłodziło, a owoce nasączyły czym trzeba ;) albo wrzucić kostki lodu, gdy nas nagli i pali :)

Do dzisiejszej hiszpańskiej siesty dodaję próbkę talentu Mariano Miranda. Film znaleziony na YT był wrzucony do sieci wiele lat temu, ale ten Pan ciągle tam siedzi ... na swoim miejscu, tuż obok katedry w Palmie, stolicy Majorki ... trochę starszy, pewnie z bardziej przyniszczoną gitarą, ale ciągle z tak szczerym uśmiechem i niesamowitą muzyką. Nie da się przejść obok niego obojętnie... 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz