Przyznam się, miały być ciastka, ale nie wyszły. Masa na ciastka z jakiegoś tajemniczego powodu nie chciała się skleić, więc nie nadawała sie do upieczenia, ale za to doskonale nadawała się do upchania w remekiny, więc tak też zrobiłam :) Potem pomiksowałam to co miałam pod ręką i ... kolejny raz, zupełnym przypadkiem, powstał w mojej kuchni bardzo fajny deser :) Totalny miks smaków, ale się nieźle komponuje, a co najważniejsze to jest dużo zdrowszą i mniej kaloryczną formą poprzednich mini deserków, bo nie zawiera ciastek, masła, śmietany i mascarpone, ale za to dużą dawkę błonnika i zdrowych kwasów omega 3!
SKŁADNIKI:
Spód
Migdały
Sezam
Pestki słonecznika
Cukier brązowy
Olej rzepakowy
Masa 1
Banany - 2 szt
Serek Philadelphia Light - małe opakowanie (200g)
Masa 2
Jabłka - 3 szt
Sok z cytryny
Cynamon
Cukier brązowy
WYKONANIE:
1. Migdały, pestki słonecznika, sezam, cukier i olej, blendujemy, aby rozdrobnić wszystkie składniki, taką masę wykładamy w remekinach. Wkładamy na chwilę do lodówki.
2. Banana blendujemy lub dokładnie rozgniatamy widelcem na papkę i łączymy z serkiem Philadelphia (blender też może być pomocny).
3. Jabłka ścieramy na tarce lub również blendujemy, dodajemy sok z cytryny, cynamon i opcjonalnie brązowy cukier.
4. Do przygotowanych wcześniej remekinek, nakladamy masę serowo-bananową, a na to jabłka. przykrywamy folią spożywczą (aby nie przeszło zapachami) i wkładamy do lodówki.
Bałam się trochę efektu końcowego, bo przy takiej miksturze składników nie wiadomo na jakim smaku się skupić, ale wyszło naprawdę fajnie, to bomba aromatów i smaków, a co najważniejsze, ta słodka przyjemność jest zdrowa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz